środa, 12 sierpnia 2015

"Origin" Jennifer L. Armentrout





TYTUŁ: "Origin"
AUTOR: Jennifer L. Armentrout
ROK WYDANIA: 2015
WYDAWNICTWO: FILIA
ILOŚĆ STRON: 457
Prawdziwa miłość potrafi przejść przez wszystko. 


Daemon zrobi wszystko byle tylko wyrwać Katy z rąk Deadlusa. Wie, że jego "plan" jest na tyle niebezpieczny i naiwny, że szansę są nikłe ale on nigdy nie daje za wygraną. Kiedy tylko nadarza się okazja Luksjanin również daje się złapać ośrodkowi rządu i zgadza się poddać badaniom pod warunkiem, że będzie mógł zobaczyć się z Kat. Jednak nawet nie ma pojęcia co tak naprawdę ukrywają ludzie i jakie to może mieć skutki dla wszystkich, których kocha. Kiedy już udaje mu się dotrzeć do Katy, razem udaje im się wymyślić plan ucieczki, trochę szalony ale jednak. Niestety dopiero potem zaczynają się prawdziwe kłopoty. Co zrobi Daemon kiedy okaże się, że jedna z najbliższych mu osób go zdradziła? Co będzie dalej z nim i Kat? I w końcu: kogo wybierze, kiedy rozpęta się piekło..? 

Katy i Daemon jeszcze nigdy nie byli tak blisko a zarazem daleko od siebie. Wiedzieli, że tym razem nie ma odwrotu i jedna decyzja może zmienić wszystko. Jednak by ocalić siebie nawzajem byli gotowi zrobić wszystko. I poniekąd zrobili.. 


"Czas się zatrzymał. Moje serce zaczęło nić szybciej. Zrobiło mi się niedobrze. Patrzyłam na niego tak długo, że w końcu uniósł ciemną brew." 

Czwarta część niesamowitej serii Lux była chyba najlepszą spośród wszystkich, które dotąd poznałam. Dreszczyk emocji i niesamowita akcja już od pierwszej strony. Czytało się ekspresowo, nawet nie wiedziałam kiedy byłam już w połowie książki. Tyle się wydarzyło, że aż trudno nie spoilerować.. Podczas lektury towarzyszy nam ciągłe napięcie, cały czas coś się dzieje. Ogrom emocji ale także niezła dawka dobrego humoru, po prostu uwielbiam te ciągłe przekomarzanki Daemona i Kat. Ahh.. Daemon ♥ Jak w każdej części zachwyca, może nie wszystkich ale ja jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana. To jedyny kosmita, który mógłby mnie porwać a ja bym nie protestowała.. Ale wróćmy do treści. Tak książka po prostu wbije Was w fotel. Nie polecam za bardzo nic pić czy jeść w trakcie czytania bo szykują się takie niespodzianki, że lepiej uważać. W tej pozycji znajdziecie wybuchową mieszankę; strach, gniew, szczęście, żal i łzy. Zarówno te dobre jak i złe. Jest tylko jeden minus. Po zakończeniu książki nie wiedziałam co dalej zrobić. Byłam tak zszokowana, że nie ruszyłam się z miejsca co najmniej 15 minut. Prawdę mówiąc w "Origin" wydarzyło się więcej niż we wszystkich poprzednich tomach razem wziętych. Były momenty, w których było mi ogromnie żal Daemona. Z jednej strony ból po stracie dwóch bardzo bliskich osób. Z drugiej po tym jak osoba, której ufał wbiła mu nóż w plecy. A nawet jak się później okazało nie tylko jemu. 


"Czy naprawdę o tym myślałem? Tak. Czy naprawdę tego chciałem? Oczywiście, że tak. Czy to był pewnie najbardziej zwariowany pomysł? Zdecydowanie. Czy to mnie powstrzyma. Nieee... Czy czułem się, jakbym miał zaraz zemdleć? Tylko trochę." 

Ogólnie książka jest świetna. Mieszanka uczuć i dobrego humoru. Jeśli chcecie przeżyć przygodę tego lata wraz z uroczą Katy i czarującym Daemonem to musicie jak najszybciej zabrać się za czytanie. Już nie mogę się doczekać kolejnej części, choć będzie mi brakowało tych wszystkich emocji i napięcia. Przygotujcie się na wiele niespodzianek i książkowego kaca. Polecam gorąco! :) 


OCENA: 10/10 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.