sobota, 21 lutego 2015

"Coś do stracenia"


Tytuł: "Coś do stracenia" 
Autor: Cora Carmack 
Rok wydania: 2014
Wydawca: Jaguar
Ilość stron: 204
Ocena: 6/6



Dzisiaj będę słodzić.. i to bardzo. :) Książka Cory Carmack poruszyła mnie do głębi. Wielu może się wydawać kolejną opowieścią romantyczną ale według mnie była cudowna. 
Główna bohaterka - Bliss Edwards, ma dość tego, że jest jedyną dziewicą na uczelni. Przyjaciółka namawia ją więc na wspólne wyjście i poszukanie odpowiedniego kandydata..
Kiedy Bliss wpada w barze na czytającego mężczyznę nie wierzy własnym oczom. Oto ideał jakiego zawsze pragnęła. Po wieczorze spędzonym przy drinku z przystojnym Garrickiem, dziewczyna zabiera go do domu. Już są w łóżku, już podjęli decyzje ale.. W ostatniej chwili do dziewczyny dociera, że nie może tego zrobić i zostawia Garricka w swoim łóżku pod pretekstem kota u weterynarza.. :D Następnego dnia Bliss jest przybita i zawstydzona ale ma nadzieję już nigdy nie spotkać tamtego mężczyzny. Niestety los bywa złośliwy. Kiedy tego ranka dwudziestolatka zjawia się na zajęciach z przerażeniem stwierdza, że mają nowego wykładowcę. A jest nim nie kto inny jak Garrick...


Opowieść Bliss i Garricka pochłonęła mnie bez reszty. Zakochałam się w niej już od pierwszej strony, im dalej tym mocniej. Kiedy już zaczęłam czytać, STOP, pochłaniać książkę wprost nie mogłam się oderwać. Autorka przenosi nas do skomplikowanego życia głównej bohaterki i nie pozwala się wydostać. Emocje przygniatają czytelnika z każdej możliwej strony ale i tak masz ochotę na więcej.. Czytałam na jednym wdechu, jednocześnie chciałam jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej i jak najbardziej przeciągnąć czytanie.. Już dawno nie czytałam czegoś podobnego, cudo!


Już za chwilę zabieram się za kolejną część.. A jaka jest Twoja opinia? Podziel się nią w komentarzu. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.